wtorek, 4 sierpnia 2009

Buty, buty, buty...

Dziś chciałam zaprezentować efekt wczorajszych 6-godzinnych zakupów ;p Poza tym zamieszcze kupiłam jeszcze sobie sukienkę na wesele (główny cel mojej wyprawy w miasto, ale o niej kiedy indziej). Te czarne buty kupiłam z myślą o owej wyżej wymienionej kiecce, ale po dłuższych przemyśleniach jednak stwierdziłam, że nie współgrają ze sobą zbyt dobrze... Ślub już za niecałe 2 tygodnie, a mnie nie będzie w przyszłym (idę na pielgrzymkę) i jakoś chyba braknie i czasu na kupienie innych... Ehhh... Póki co sen z powiek spędza mi torebka... Taką jak sobie wymrzyłam nie moge nigzie spotkać - ani w mieście, ani na allegro:(












gladiatorki - CCC (kolekcja J&J)
jasne sandałki - no name

.

3 komentarze:

I V Y pisze...

love the first pair of shoes!

Anonimowy pisze...

obie pary są prześliczne :)

anio pisze...

Jedne i drugie bardzo mi się podobają